środa, 31 marca 2010

Pete Doherty

Ma na koncie kilkanaście genialnych piosenek, pięć naprawdę niezłych płyt, dwa zespoły, kilogramy heroiny pchniętej w żyły, włamanie do mieszkania kumpla z kapeli, Kate Moss, w sumie kilka miesięcy odsiadki w różnych pierdlach, tyle samo w ośrodkach odwykowych, piękne teksty, narkotyczne imprezy z półżywą Amy Winehouse, błyskotliwe wywiady, dziesiątki okładek tabloidów, kilka żenujących malowideł i próbę naćpania kota crackiem. Posiada fatalną cerę i popsute zęby oraz status ikony mody. Kierując się najlepszymi (najgorszymi) wzorcami z historii muzyki popularnej Pete Doherty na początku XXI wieku przypomniał nam, o co chodziło w haśle "sex, drugs & rock’n’roll".

W środę 7 kwietnia wystąpi w Sali Kongresowej w Warszawie. Będzie to jego jedyny koncert w Polsce.


Nie umiem napisać nic mądrego o muzyce Doherty’ego. Najchętniej wykręcił bym się tym, że nie znam się na brytolskim gitarowym graniu. Ale nie będzie to do końca prawda. Po pierwsze, bo trochę "się znam". Po drugie, bo szufladkowanie The Libertines, czy Babyshambles jako "brytyjski rock" jest raczej krzywdzące. Ta muzyka broni się bez podpierania się beatlesowską tradycją, Morrisseyami i innymi takimi.


Nie będę klepał tu farmazonów o doskonałym songwritingu. Nie poznałbym dobrego songwritingu nawet gdybym zaciął się z nim w windzie. Mógłbym napisać coś o talencie Pete’a do układania doskonałych melodii – lata słuchania japońskiego noise rocka nie uszkodziły mi mózgu na tyle, żebym nie potrafił ich docenić. Ale może niech mówią one same za siebie:




Te piosenki są po prostu cholernie cudowne. I głos Doherty’ego – pijacka blaza barowego pieśniarza mieszająca się emfazą naspidowanego punkowca. Z tymi piosenkami raz na jakiś czas ustawiam się na mieście. I jak to starzy przyjaciele – bawimy się w potupywanie nogą w tramwaju, sprzedawanie uśmiechów przechodniom, bieganie po krawężnikach i wydmuchiwanie papierosowego dymu pod wiatr.



Happy endings they never bored me

Happy endings, they still don't bore me


Pod koniec marca Doherty został aresztowany. Jak zwykle chodziło o dragi. Póki co przebywa w areszcie, ma wyjść na początku kwietnia. Czy uda mu się dotrzeć do Polski i zagrać koncert? Mam nadzieję, że tak. Bo ja też lubię dobre zakończenia. Nadal mnie nie nudzą.



W najbliższej audycji posłuchamy najfajniejszych piosenek Doherty’ego. Nie, wcale nie mam zamiaru puścić debiutu The Libertines i nie odzywać się przez godzinę. Będzie coś Babyshambles, Pete solo i kilka kooperacji. Będzie gitgitara.




Chociaż starałem się uciekać od złowróżbnych komentarzy koncert został przeniesiony na inny termin. Do czerwca pozostaje nam to:

posłuchaj audycji:
Słuchanie zabija - Pete Doherty by Słuchanie zabija


ściągnij audycję


playlista:

1. The Libertines - Horror Show
2. The Libertines - Time For Heroes
3. Peter Doherty - Last Of The English Roses
4. Babyshambles - Pipedown
5. Babyshambles - Delivery
6. Babyshambles and friends - Janie Jones
7. Babyshambles - Sticks & Stones
8. The Indelicates - Waiting For Pete Doherty To Die
9. The Streets - Prangin’ Out (feat. Pete Doherty)
10. Client -
Down To The Underground (feat. Pete Doherty)
11. Pete Doherty & Carl Barrat - A Day In The Life
12. The Libertines - Up The Bracket
13. The Libertines - Boys In The Band
14. The Libertines - The Man Who Would Be King
15. Babyshambles - Fuck Forever

środa, 17 marca 2010

space monkey



The first soap was made from heroes' ashes, like the first monkey shot into space.
(...)
Like a monkey ready to be shot into space.
Space monkey.
Fight Club



posłuchaj
Słuchanie zabija - space monkey by lwr


ściągnij


plejlista:

1. Jazzsteppa - One
2. The Knife - Minerals
1. Beach House - Walk In The Park
2. Mice Parade - Tales Of Las Negras
3. Salaryman - I Need A Monkey
4. Madvillain - Monkey Suite
5. Circlesquare - All Sleepers
6. Moja Adrenalina - Radio Żywych
7. Boris - The Woman On The Screen
8. Optical*8 - God Speed
9. Israelvis - Church Of Israelvis
10. Heavy Trash - They Were Kings
11. Heavy Trash - Double Line


środa, 10 marca 2010

fashion victims


W moim profilu na blogspocie przedstawiam się jako paweł/ lewar/carmody/ tzar of fashion... Strasznie to pretensjonalne, c'nie? Otóż wiąże się z tym kiepska anegdotka:
Kilka lat temu zakładałem sobie konto pocztowe na gazecie.pl. Miała to być zapasowa skrzynka, więc nie przywiązywałem większej wagi do username, który dla niej wybrałem. A wybrałem carmody, po Franku Carmody’m, który to był alter ego Williama Burroughsa w powieści „The Subterran
eans” Kerouaca (strasznie słabej swoją drogą). Po jakimś czasie zacząłem wypowiadać się na gazetowym forum muzycznym Strawberry Fields pod nickiem carmody, używając wyżej wspomnianego konta. Zupełnie dla mnie nieistotne formowe pseudo stało się tam rozpoznawalne i po jakimś czasie Szanowni Koledzy z SF poczęli je przekręcać w „car”, „carewicz” i wreszcie w „car mody” i „tzar of fashion”. Wtedy po raz pierwszy stałem się ofiarą mody.

Choć moje poczucie estetyki kalekie nie jest, to na modzie się nie znam. W tej dziedzinie doskonała orientację posiada za to moja ukochana Sonia, której gust objawia się na blogu w postaci zdjęć i obrazków
ozdabiających poszczególne audycje – to ona je wybiera. Wybiera też ciuchy dla mnie, dzięki czemu nie chodzę w kółko w bojówkach M65 i bluzie z kapturem.
Tę audycję dedykuję jej. I modzie, z której ofiarami się solidaryzuję.


posłuchaj:




Sluchanie zabija - fashion victims by lwr


ściągnij


plejlista:

1. The Hives - You Dress Up For Armageddon
2. Of Montreal - Suffer For Fashion
3. Zeus - Piosenka Dla Ofiar Mody
4. Die Antwoord - Enter the Ninja
5. Cake - Short Skirt, Long Jacket
6. Iggy And The Stooges - Tight Pants
7. Eagles Of Death Metal - (I Used To Couldn't Dance) Tight Pants
8. Madness - Baggy Trousers
9. Wire - Mr Suit
10. Bonnevilles - Good Suits and Fightin' Boots
11. Beck - Leopard-Skin Pill-Box Hat (Bob Dylan)
12. Messer Chups - Devil Out of Fashion
13. Baby Charles - I Bet You Look Good On The Dancefloor (Arctic Monkeys)
14. Toy Dolls - Blue Suede Shoes (Elvis Presley)
15. Baaba - Madamme Solario (Macio treatment)
16. The Reatards - Fashion Victim



Jeżeli klikniecie w powyższego plejera będziecie mogli posłuchać ostatniej audycji bez konieczności ściągania jej na dysk. Tak będzie co tydzień, jednakże ograniczenia konta na Soundcloudzie pozwalają na przechowanie w ten sposób tylko kilku audycji, więc na bloku aktywne będą tylko te najświeższe. Oczywiście nadal będzie można downloadować sobie odyszon na dysk, tak jak do tej pory...

środa, 3 marca 2010

\m/



W najbliższej audycji Słuchanie zabija gościć będę Zbyszka Zeglera. Wszechstronny dziennikarz muzyczny (od Metal Hammera do Interii i WP), doświadczony radiowiec (nabijał godziny w eterze w kilku większych stacjach, dyrektorował m.in. w Antyradiu), dobry ziom. Dobry, ale groźny - wniesie do audycji śmierć, spustoszenie, demolkę. Na kilku płytach zawierających muzykę Szatana, znaną jako METAL.




Słuchanie zabija, black metal to wojna. Ale jako, że jesteśmy raczej pokojowo nastawieni grać będziemy nie tylko black metal.





Sluchanie zabija - \m/ by lewar


ściągnij audycję

1. Artur Brown - Fire!
2. Corruption - Engines
3. Suicidial Tendencies - How Will I Laugh Tomorrow When I Can't Even Smile Today?
4. Brainbombs - Kill Them All
5. Johnny Cash - Hurt
6. The White Stripes - Good To Me
7. Gil Scott-Heron - Me And The Devil
8. Brutal Truth - Perpetual Larceny
9. Converge - Concubine
10. Mount Eerie - In Moonlight
11. Moon - ...
12. Kury - Szatan