środa, 17 lutego 2010

Tony Allen got me dancing


Pierwszy apostoł Fela Kutiego, ojca afrobeatu, wystąpi 20 lutego w warszawskim klubie Palladium.

Perkusista Tony Allen, genialny wirtuoz samouk, nagrał z Kutim i jego Africa’70 albumy, które zdefiniowały afrobeat, powracający ostatnimi czasy za sprawą kapitalnych Antibalas Orchestra, The Budos Band, czy Kokolo Orchestra, i którego echa są wyraźnie słyszalne w indie popierdółkach typu Vampire Weekend. O tym, czym jest sam gatunek przeczytacie w świetnym artykule
Africa 100: The Indestructible Beat (Joe Tangami, Pitchfork).



Po odejściu z zespołu Feli Kutiego Tony Allen kontynuował poszukiwania muzyczne uzdatniając afrobeat o elementy zapożyczone z dubu, hip hopu i elektron
iki. Obok Jamesa Browna, Curtisa Mayfielda i Georga Clintona przez lat był ambasadorem czarnej muzyki.




Tony Allen got me dancing
śpiewał Damon Albarn w „Music is My Radar” Blur. Kilka lat później Goryl Albarn zaangażował Allena do supergrupy The Good , The Bad & The Queen, w której składzie znaleźli się jeszcze Paul Simon z The Cash i Simon Tong z The Verve. Allen przypomniał o sobie światu i zaczął nagrywać z innymi tuzami dzisiejszego popu – m,in. z Air, Charlotte Gainsbourg, Sebastian Tellierem. W 2009 roku ukazała się płyta z serii Inspiration Information dokumentująca kooperacje Tony’ego Allena z fińskim geniuszem nie kryjącym się z fascynacją afrobeatem, Jimim Tenorem:




Dziś w audycji Słuchanie zabija posłuchamy najlepszych doko
nań Tony Allena. Autorem plejlisty jest najczarniejszy Szpak ze Śląska – Marceli.

Słuchanie zabija dziś od 22:00 do północy.


1 komentarz:

krisss pisze...

a gdzie linka? ;)