środa, 13 stycznia 2010

groove


W ubiegłym roku nie raz i nie dwa katowałem Was kawałkiem "Solider" Dj Vadima. Oparty na doskonale znanym w naszej szerokości geograficznej hicie "Soldat" nieistniejącego już ukraińskiego zespołu 5’Nizza wałek to jedna najlepszych rzeczy, jaka wyszła spod paluchów Vadima – pomysłowy i przebojowy sampel, zdubbowany podkład, doskonały bit i świetne nawijki Big Reda. Numer wiosny, lata, a jak się potem okazało także jesieni i zimy. Pochodzi zresztą z płyty, która nieźle daje sobie radę w rankingach najlepszych albumów 2009 roku.


Wydana w maju "You Can’t Lurn Imaginashun" to nie tylko powrót Vadima do formy – to przeskoczenie pewnej poprzeczki. To po prostu jego najlepszy album. Najbardziej przebojowy i optymistyczny, choć nagrany po bardzo ciężkim dla muzyka okresie (problemy zdrowotne żony Yarah Bravo, ojca, i w końcu diagnoza raka oka u samego Vadima). Wyszedł z tego obronnym beatem.



15 stycznia Dj Vadim zagra w warszawskim klubie Capitol. Wystapi z zespołem, w którym m.in. znani z nowej płyty Pigs Atomz i Sabira Jade. Tych, którzy widzieli na żywo Vadima z zespołem (np na Open'erze 2 lata temu) przekonywać nie trzeba, ci którzy baunsowali kiedykolwiek przy jego dj secie (np. na festiwalu All About Freedom 2008 w Gdańsku, gdzie wystąpił razem z Dj Krushem) też nie powinni mieć oporów przed wybraniem się tego wieczoru do Capitolu. Całą resztę postaram się zachęcić w dzisiejszej audycji – w większej części poświęconej Dj Vadimowi.








Tak się składa, że w tym tygodniu w stolicy odbędzie się inny ważny koncert – 17 stycznia w Powiększeniu zagra HiM. Nie chodzi oczywiście o fińską love-metalową kapelę pod wodza Ville Valo, tylko o an American post-rock group jak mówi wiki.


stąd


Parafrazując Killa Familla: najgorszy jest post-rock, wiem bo słuchałem cały rok. Zdewaluował się ten termin i wyinaczył – do niedawna zalewały nas setki nieciekawych i wtórnych płyt z potwornie długimi tytułami utworów. Całą tę nudę tłumaczyć miało, to że jest to muzyka "post-rockowa". Ale HiM to inna bajka – to projekt Douga Scharina, starego załoganta, który w chwalebnych dla gitarowego grania latach 90-tych bębnił w jednej z najlepszych post-rockowych (czy też math-rockowych) kapel w USA – June of 44.



Dżuni wywodzili się ze zdolnej sitwy oscylującej wokół miasta Louisville w stanie Kentucky. Istnieli prawie 6 lat i pozostawili po sobie arcydzieła takie jak "The Anatomy Of Sharks", czy "The Four Great Points". Członkowie zespołu grają dziś w kapelach takich jak Shipping News, Rachel's, Abilene, The Sonora Pine, Mice Parade, czy właśnie HiM. Ten ostatni Scharin założył jeszcze w 1995 roku, by dać upust swoim fascynacjom dubem i world music. HiM z powodzeniem eksploruje te rejony nie wpadając nawet na chwilę na mielizny nudy i cepelii – stara szkoła post-rocka bardzo wyraźnie wpływa na brzmienie zespołu.






Dziś w audycji usłyszymy Douga Scharina w June of 44, HiM i może w slow-core’owym Codeine, w którym też jakiś czas bębnił.




APDEJT


ściągnij audycję

plejlista:

1. DJ Vadim - Micro Course In Russia
2. DJ Vadim - From Russia with love feat. Blade
3. Dj Vadim - Soldier feat. Big Red
4. Dj Vadim - Hidden Treasure feat. Sabira Jade & Kwasi Asante
5. Dj Vadim - Saturday feat. Pugz Atomz
6. Beatspoke - Dig Deeper (DJ Vadim Remix)
7. Dj Vadim - You Are Yours feat. Yarah Bravo
8. Dj Vadim - Under Your Hat feat. Kathrin Devoer & Governor Tiggy
9. HiM - Many in High Places Are Not Well
10. HiM - The Slow Attack
11. June of 44 - The Dexterity Of Luck
12. June of 44 - Of Information & Belief

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Zacny jest ten blog, ziomuś. Żebym to ja jeszcze miał czas odsłuchać ; ] Szczęściem wiele cacek stąd znam, jednak...
Zaskakuje niewielka ilość komentarzy.

Zatem apeluję: słuchać ch... .
Dziękuję.

lewar pisze...

Dzięki za miłe słowa.

Komentarzy zawsze było niewiele, a ostatnio na blok wrzucam tylko audycję do ściągnięcia i plejlisty, co raczej nie skłania do komentowania. Zresztą jak się na bloku nie stawia "stejtmentów" i nie prowokuje do dyskusji, to mało kto komentuje.
Ważne, że są ludzie, którzy ściągają tę cholerną audycję, a tych sądząc po statystykach z sharebee trochę jest:)