Fire, I'll take you to burn
Fire, I'll take you to learn
I'll see you burn
/Arthur Brown - Fire/
W stolicy jest potwornie gorąco. Uwielbiam to. Wszystko się gotuje. Dziś będzie diabelska muzyka. Kotły gotującej się smoły, siarka, piekący w oczy dym. Smażymy się w piekle.
/Reverend Glasseye & His Wooden Legs Band - One More Smoke/
Plejlista 30 lipca:
1. Man Man - Feathers
2. The World/Inferno Friendship Society - Brother Of The Mayor Of Brigdewater
3. The World/Inferno Friendship Society - Ich erinnere mich an die Weimarer Rebublik
4. Reverend Glasseye & His Wooden Legs Band - One More Smoke
5. Slim Cessna's Auto Club - This Land Is Our Land Redux
6. Slim Cessna's Auto Club - Children Of The Lord
7. Dead Brothers - Farmer Boy
8. Ghoultown - Return Of The Living Dead
9. Ghoultown - Killer In Texas
10. Curse Ov Dialect - Broken Feathers
11. Martin Martini & The Bone Palace Orchestra - Without Grace
12. Kaizers Orchestra - Di Gring
13. Reverend Glasseye & His Wooden Legs Band - Sleep Sweet Countrymen
Posłuchaj - ściągnij audycję!
Było wszystko co obiecywałem. A nawet więcej. Dużo ognistej wody. Dałem radę.
Ogień jest fajny.
Przypomniało mi się jak w ogólniaku z moim bratem duchowym, dabesten kumplem, z pokorą przyjmowaliśmy nauki wielebnych Beavisa i Buttheada. W jednym z odcinków naszych guru zaczepiły fajne, luźne panienki z papierosami:
Panienki: Cześć chłopaki! Macie ogień?
Beavis: Ekhhhmhih, eehihihiheeheh, mamy.
Butthead: Taa, mamy ogień. W dupie.
Zupełnie nie rozumiem dlaczego wszystkie dziewczyny obrażały się słysząc ten tekst z naszych ust. Naśladowaliśmy przecież najlepszych.
A dr Pyta, brat (pozdro Szefie!) zawsze nosił ze sobą taką zieloną zapalniczkę. Generalnie nie palił papierosów, a zapalniczka potrzebna mu była do lutowania. Nazywaliśmy ją Green Machine. Cudowny sprzęt to był.
/Kyuss - Green Machine/
To jakoś w tamtym czasie założyliśmy zespół. Zresztą Funkwerk Erfurt nadal istnieje, mamy po prostu artystyczne wakacje. Od kilku lat. Czas wykonać tak zwane ruchy w tak zwanym temacie - polska muzyka nas potrzebuje. Coraz bardziej. /link do naszego pejsa gdzieś obok/
Dziś dr Pyta jest inżynierem. Pracuje na uczelni, patentuje to i owo. Wymyśla rzeczy typu rura/wielka tuleja/cośtam, która rozpoznaje wszystko co się włoży do jej wnętrza. Ponoć jest bezbłędna! wiecie rozumiecie, można tam wsadzić co się chce...
Mamy wakacje. Potrzebowałem takiego letniego wrzutu, luźnego bardzo. Takiego kompletnie od czapy...
/Ghoultown - Killer In Texas/